Post by Ingvaldsen on Mar 28, 2015 11:58:40 GMT 1
Nikt nie wie, jak nazywa sie Ingvaldsen. Imiona maja moc, a szkoda ja tracic dla byle kogo, dlatego dawno juz zatail te informacje, przyjmujac imie ojca. Rownie prawdopodobne jest, ze nigdy imienia nie mial. Jak juz ktos musi, nazywa go wiec Ingvaldem, poza Jorgenem, ktory nazywa go Valdemarem.
Wyglada jak Erys w pierwszych sezonach True Blood. Wlaczajac niepokojaco czerwone oczy i okazjonalne upackanie krwia. Mrr.
Pochodzi z najblizszego duzego miasta, szesc godzin piechoty stad. Do przeprowadzki sklonila go Zelda, w trudnych czasach, kiedy ciezko bylo znalezc tutaj kogos bez sumienia. Jako czlowiek, ktory nigdy nie byl zwiazany ze swoja ojczyzna ani swoja wlasnoscia, zgodzil sie zamieszkac tutaj i rozpoczac sezon polowan na nyki. Od pierwszej chwili okazalo sie jasne, ze ma w tym duze doswiadczenie, co sklonilo niektorych, by posadzac go o klusownictwo, a innych, by nazywac go morderca, szczegolnie ze przesiedzial trzy lata mlodosci w pace, chociaz podobno tylko za pobicie. Szybko stalo sie jasne, ze polowanie na te zwierzeta przynosi mu pewna frajde, szczegolnie ze w przeciwienstwie do kolegow, ktorych wprowadzil do biznesu, wciaz lapie te zwierzeta golymi rekami i takoz wyciska z nich krew. Brutalna ta rola w tym przemysle nie mogla przypasc nikomu innemu.
Znany jest z tego, ze cale wieczory spedza w barach, czesto wloczy sie po miescie z Jorgenem. Jorgen jest jedyna znana osoba, przy ktorej zdarzy mu sie zasmiac - to znaczy wydac z siebie dzwiek inny niz to chlodne szczekniecie albo ironiczny usmieszek, ktorym obdarza kazdego, kto uwaza sie za zabawnego. Jest jeszcze cos gorszego niz ten chlodny krotki smiech, a mianowicie sposob, w jaki zdarza mu sie obnazyc zeby, kiedy uslyszy cos, co go mimowolnie ubawi lub kiedy wlasnie porzuca u podnoza fiordu nyke, ktora juz wydala ostatnie tchnienie. Generalnie nie jest wcieleniem poczucia humoru.
Do Ingvaldsena zwracaja sie o pomoc tylko ci, ktorzy nie maja nic do stracenia i wiedza, ze blyskawicznie pojda na dno, jesli czegos nie zrobia; Ingvald robi to cos, ale nie za darmo. Cos w umawianiu sie z nim na stawke robi wrazenie, ze dlug nigdy nie zostanie splacony.
Mimo fatalnej reputacji, jest tu bezwzglednie potrzebny.
Splodzil jedno dziecko z miastowa dziewczyna, ale nigdy nie zdecydowal sie go obejrzec.
Wyglada jak Erys w pierwszych sezonach True Blood. Wlaczajac niepokojaco czerwone oczy i okazjonalne upackanie krwia. Mrr.
Pochodzi z najblizszego duzego miasta, szesc godzin piechoty stad. Do przeprowadzki sklonila go Zelda, w trudnych czasach, kiedy ciezko bylo znalezc tutaj kogos bez sumienia. Jako czlowiek, ktory nigdy nie byl zwiazany ze swoja ojczyzna ani swoja wlasnoscia, zgodzil sie zamieszkac tutaj i rozpoczac sezon polowan na nyki. Od pierwszej chwili okazalo sie jasne, ze ma w tym duze doswiadczenie, co sklonilo niektorych, by posadzac go o klusownictwo, a innych, by nazywac go morderca, szczegolnie ze przesiedzial trzy lata mlodosci w pace, chociaz podobno tylko za pobicie. Szybko stalo sie jasne, ze polowanie na te zwierzeta przynosi mu pewna frajde, szczegolnie ze w przeciwienstwie do kolegow, ktorych wprowadzil do biznesu, wciaz lapie te zwierzeta golymi rekami i takoz wyciska z nich krew. Brutalna ta rola w tym przemysle nie mogla przypasc nikomu innemu.
Znany jest z tego, ze cale wieczory spedza w barach, czesto wloczy sie po miescie z Jorgenem. Jorgen jest jedyna znana osoba, przy ktorej zdarzy mu sie zasmiac - to znaczy wydac z siebie dzwiek inny niz to chlodne szczekniecie albo ironiczny usmieszek, ktorym obdarza kazdego, kto uwaza sie za zabawnego. Jest jeszcze cos gorszego niz ten chlodny krotki smiech, a mianowicie sposob, w jaki zdarza mu sie obnazyc zeby, kiedy uslyszy cos, co go mimowolnie ubawi lub kiedy wlasnie porzuca u podnoza fiordu nyke, ktora juz wydala ostatnie tchnienie. Generalnie nie jest wcieleniem poczucia humoru.
Do Ingvaldsena zwracaja sie o pomoc tylko ci, ktorzy nie maja nic do stracenia i wiedza, ze blyskawicznie pojda na dno, jesli czegos nie zrobia; Ingvald robi to cos, ale nie za darmo. Cos w umawianiu sie z nim na stawke robi wrazenie, ze dlug nigdy nie zostanie splacony.
Mimo fatalnej reputacji, jest tu bezwzglednie potrzebny.
Splodzil jedno dziecko z miastowa dziewczyna, ale nigdy nie zdecydowal sie go obejrzec.