|
Post by Lena Gilbert on May 12, 2015 17:10:19 GMT 1
Usmiechnelam sie. - Tak, widzialam. Rosna jak na drozdzach. Wyglada na zadowolonego, ze przyjechalam, az zrobilo mi sie przykro, ze pewnie jego dobry humor wyparuje.
|
|
|
Post by Gilbert on May 12, 2015 20:05:47 GMT 1
- Są teraz w szkole muzycznej. Musiałem coś z nimi zrobić, są bardzo aktywne, a nie jestem w stanie uczyć ich jednocześnie gry na pianie, mamy o jedno dziecko za dużo - zażartowałem. Boże, wyglądała absolutnie zniewalająco, zastanawiałem się, czy zdążę ją przelecieć, zanim będziemy musieli wyjść po dzieciaki.
|
|
|
Post by Lena Gilbert on May 12, 2015 20:08:10 GMT 1
Juz mialam na koncu jezyka "szkola muzyczna to swietny pomysl", kiedy doslyszalam kolejne zdanie i zakrztusilam sie herbata.
|
|
|
Post by Gilbert on May 12, 2015 20:13:49 GMT 1
Przestraszyła mnie, nie wiedziałem, czy mam już panikować, czy dopiero za chwilę.
|
|
|
Post by Lena Gilbert on May 12, 2015 20:17:43 GMT 1
Szybko sie opanowalam i odstawilam kubek na stol. - To nic, tylko sie zakrztusilam. Chyba nie powinnam dluzej tego ukrywac, ale ciagle nie potrafilam sie zebrac na odwage.
|
|
|
Post by Gilbert on May 12, 2015 20:25:00 GMT 1
Odczułem ulgę, że jednak postanowiła żyć. To stresujące, kiedy ktoś balansuje przy tobie na granicy życia i śmierci. Automatycznie zacząłem głaskać ją po plecach, miała na sobie wyciętą z tyłu sukienkę, zaczynało się lato. Nachyliłem się i pocałowałem jej odsłonięty kark.
|
|
|
Post by Lena Gilbert on May 12, 2015 20:30:37 GMT 1
Poczulam znajome dreszcze, kiedy pocalowal mnie w kark, odchylilam glowe lekko na bok. Bylam naprawde wykonczona po podrozy, ale z drugiej strony tak sie za nim stesknilam...
|
|
|
Post by Gilbert on May 12, 2015 20:35:23 GMT 1
Przygryzłem płatek jej ucha i wyszeptałem zaproszenie na górę, chciałem nasycić się nią, zanim znów będziemy musieli się powściągać przy dzieciach.
|
|
|
Post by Lena Gilbert on May 12, 2015 20:38:30 GMT 1
Pokiwalam glowa, wiedzac jednoczesnie, ze im dluzej czekam, tym gorzej bedzie. Przyciagnelam go do siebie i zaciagnelam sie jego zapachem.
|
|
|
Post by Gilbert on May 12, 2015 20:44:19 GMT 1
W zasadzie nie wiem, czy chodziło mi o nią, czy o to, że dawno nie byłem z kobietą. Nie wydaje mi się, żeby kiedykolwiek w życiu miał ten problem, niesamowite. Przez moment naprawdę myślałem, że coś się w moim życiu zmieniło z powodu Leny i Leny wyłącznie, może powinienem jej pogratulować. Poczułem mrowienie w podbrzuszu, kiedy mnie powąchała, wariatka. - Co robisz?
|
|
|
Post by Lena Gilbert on May 12, 2015 20:46:41 GMT 1
Odsunelam sie nieznacznie. - Nic, lubie twoj zapach.
|
|
|
Post by Gilbert on May 12, 2015 20:53:12 GMT 1
- Tylko zapach? Wątpię, czy zdążymy na górę.
|
|
|
Post by Lena Gilbert on May 12, 2015 20:56:31 GMT 1
Specjalnie mnie prowokuje! - Mmm, przeciez wiesz... - zamruczalam mu w szyje.
|
|
|
Post by Gilbert on May 12, 2015 21:01:40 GMT 1
- Co wiem? Nie wiedziałem, o co jej może chodzić.
|
|
|
Post by Lena Gilbert on May 12, 2015 21:04:00 GMT 1
- Lubie twoj zapach, lubie twoj dotyk, lubie, kiedy jestes blisko... i uwielbiam sie z toba kochac. Otarlam sie o niego, dobrze, ze jeszcze nie zaczal mi sie zaokraglac brzuch.
|
|