|
Post by Adolf Kaas on Apr 26, 2015 23:33:20 GMT 1
Przeczytałam, że położyła dłoń na swojej bieliźnie i przez moment nie miałam pojęcia, co się dzieje. Adolf bez najmniejszego skrępowania wsadził jej rękę między nogi i położył dłoń na jej udzie tak, jak go pokierowała. Wymacał tę bliznę i pogładził ją z autentycznym zaciekawieniem. – Co się stało? – spytał, nie zabrawszy jeszcze ręki.
|
|
|
Post by Ekaterine Tavadze on Apr 26, 2015 23:35:29 GMT 1
Nie musiał jej zabierać. Kat to zupełnie nie przeszkadzało. - Nie pytaj. Przez jakiś ułamek sekundy uśmiech zszedł jej z twarzy, ale naprawdę trwało to tyle, że mógł nie zauważyć. - Całkiem urocza, nie? Szybka zmiana tematu i powrót uśmiechu.
|
|
|
Post by Adolf Kaas on Apr 26, 2015 23:39:29 GMT 1
Adolf to spostrzegawczy facet, zauważył, i domyślił się chyba nawet, co to musiało być. – Przeurocza. Ta urocza, że wciąż ją głaskał.
|
|
|
Post by Ekaterine Tavadze on Apr 26, 2015 23:41:58 GMT 1
Zamruczała cicho. - Nawet ją lubię. Taka zagajka do ciekawych konwersacji! Przydatna blizna.
|
|
|
Post by Adolf Kaas on Apr 26, 2015 23:48:19 GMT 1
Adolf uśmiechnął się lekko. – Powinnaś. Nie będzie się tu jednak oddawał zbytniej rozpuście i zaraz zabrał łapkę, bardzo subtelnie przejeżdżając palcami po jej majtkach. Tak subtelnie, że mogłaby nie zauważyć, ale zauważyła, co?
|
|
|
Post by Ekaterine Tavadze on Apr 26, 2015 23:50:30 GMT 1
Jasne, że zauważyła. - Ty lubisz swoje blizny? Jakie niewinne pytania!
|
|
|
Post by Adolf Kaas on Apr 26, 2015 23:53:13 GMT 1
I co sobie pomyślała? – Lubię. Tak naprawdę to miał w te blizny wyjebane, ale lubił, gdy od czasu do czasu kobiety się nimi zachwycały.
|
|
|
Post by Ekaterine Tavadze on Apr 26, 2015 23:54:41 GMT 1
Przecież wiesz, co sobie pomyślała. Czyżby było z niego takie klasyczne DLA DOBRA LUDU? - Opowiedziałbyś mi o wszystkich? Patrzyła na niego tak, że musiał wiedzieć, o jakie opowiadanie chodzi.
|
|
|
Post by Adolf Kaas on Apr 26, 2015 23:59:27 GMT 1
Jakie dla dobra ludu? Wiedział. – Tutaj? Bardzo dobrze wiedział.
|
|
|
Post by Ekaterine Tavadze on Apr 27, 2015 0:01:40 GMT 1
Jak to jakie? Nie pamiętasz Kopciuszka? Dobra wymóweczka żeby zaliczyć? Zastanowiła się. Tutaj było bardziej przystosowane do szybkich numerków niż do innego typu atrakcji, niestety. - Może dzisiaj wieczorem? Uśmiechnęła się do niego, wiesz, tym takim pół-przytomnym uśmiechem.
|
|
|
Post by Adolf Kaas on Apr 27, 2015 0:06:20 GMT 1
Szczerze mówiąc, nie, nie pamiętam. I BARDZO SIĘ Z TEGO CIESZĘ! Uśmiechnął się półgębkiem. – Okej. "Oboje zakładali, że to był jeden jedyny raz". Taaaaak.
|
|
|
Post by Ekaterine Tavadze on Apr 27, 2015 0:08:46 GMT 1
A NIE? Nie moja wina, że te założenia zwykle nie działają. Teraz pozostaje pytanie - uspokajają się ze względu na później czy..? - Dziękuję. Przysunęła się do niego i pocałowała go lekko.
|
|
|
Post by Adolf Kaas on Apr 27, 2015 0:19:53 GMT 1
No tak, tak, zakładali. Pochylił się trochę i odwzajemnił pocałunek. – Proszę. Ale chyba będą się uspokajać.
|
|
|
Post by Ekaterine Tavadze on Apr 27, 2015 0:24:39 GMT 1
Adolf nie lubi opuszczonych lotnisk? Uśmiechnęła się do niego. Odsunęła się grzecznie.
|
|
|
Post by Adolf Kaas on Apr 27, 2015 0:32:05 GMT 1
Odgarnął jej włosy za ucho i też się uśmiechnął. – To co z tymi dekoratorami? Hahaha.
|
|