|
Post by Ekaterine Tavadze on Apr 22, 2015 19:58:07 GMT 1
Nie wiem, czy to była satysfakcjonująca odpowiedź. - Ale wracasz. Czyli coś tu cię ciągnie? Nie mogła sobie wyobrazić co niby.
|
|
|
Post by Adolf Kaas on Apr 22, 2015 20:00:17 GMT 1
– Wiesz, Kat... Ja chyba lubię tu mieszkać. Teraz już zdecydowanie się uśmiechnął, choć wciąż był to odrobinę smutny uśmiech.
|
|
|
Post by Ekaterine Tavadze on Apr 22, 2015 20:02:28 GMT 1
Zapomniałam, że oni trzymają się za rączki! - Tutaj? Dobrze, że ją trzymał, bo chyba by zleciała z wrażenia.
|
|
|
Post by Adolf Kaas on Apr 22, 2015 20:06:33 GMT 1
Pokiwał głową. Rozumiał jej zdziwienie, spoko.
|
|
|
Post by Ekaterine Tavadze on Apr 22, 2015 20:08:08 GMT 1
Pytania jej się nie kończą. - Czemu?
|
|
|
Post by Adolf Kaas on Apr 22, 2015 20:23:27 GMT 1
To zaczyna już przypominać przesłuchanie, jeszcze moment i Adolf się zatnie. Wzruszył ramionami. – Po prostu.
|
|
|
Post by Ekaterine Tavadze on Apr 22, 2015 20:24:43 GMT 1
Oj tam oj tam. Patrzyła na niego, jakby zwariował, ale przestała pytać.
|
|
|
Post by Adolf Kaas on Apr 22, 2015 20:26:31 GMT 1
Adolf spojrzał jej w oczy, pokręcił głową i wrócił do gapienia się w dal. – Na przykład to bardzo lubię. Wskazał papierośnicą, którą właśnie wyjął z kieszeni, na horyzont. Miał na myśli, że ten widok lubi.
|
|
|
Post by Ekaterine Tavadze on Apr 22, 2015 20:27:34 GMT 1
Czy to znaczy, że musi oddać mu rękę? Przekręciła się trochę. Nie będę rzucać, bo jeszcze spadnie, a tego nie chcemy. - Widoki nie są złe. Zimne, puste, ale dość malownicze.
|
|
|
Post by Adolf Kaas on Apr 22, 2015 20:29:33 GMT 1
Nie musi. Adolf to duży chłopak, jakoś sobie poradzi. Ale byłoby miło, gdyby wyjęła dwie fajeczki i jedną włożyła mu do ust. Dla Adolfa to: zimne, puste i malownicze.
|
|
|
Post by Ekaterine Tavadze on Apr 22, 2015 20:31:41 GMT 1
Będzie taka miła. Chociaż będzie się też z tego podśmiewać. (bo co, będą się tak trzymać całe wieki?) - Lepszy widok jest ze szpitala. Lemot ustaliła, że to najlepszy widok w całym mieście.
|
|
|
Post by Adolf Kaas on Apr 22, 2015 20:35:07 GMT 1
(nie, ale to ona splotła paluszki! on chciał tylko na moment położyć rękę na jej dłoni). Schował papierośnicę i odpalił obie fajki. – Tak. Ale latarnia to przyjemniejsze miejsce. No nie da się ukryć.
|
|
|
Post by Ekaterine Tavadze on Apr 22, 2015 20:36:34 GMT 1
(ale nie zabrał ręki!) (trzeba im wprowadzić jakiś dynamizm) - Odrobinę. Roześmiała się.
|
|
|
Post by Adolf Kaas on Apr 22, 2015 20:54:34 GMT 1
(ale coś drobnego, Kat mogłaby stracić jednak równowagę czy coś). – Tak lubisz szpital? Spojrzał na nią krótko.
|
|
|
Post by Ekaterine Tavadze on Apr 22, 2015 20:56:25 GMT 1
(aktualnie Kat chyba zaczynało się nudzić to trzymanie za rękę, bo bawiła się jego palcami) (zdarza się) (lepsza zabawka niż papieros!) - Miłość mojego życia. Hahahahahaha. HAHAHAHAHA. Aż się dziwię, że ze śmiechu nie spadła z barierki.
|
|